Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Orzechy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Orzechy. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 marca 2019

Granola śniadaniowa

To mój nowy sposób na płatki śniadaniowe. Wcześniej piekłam te, ale płatki były tłuste (chociaż mój starszy synek lubił wyjadać te posklejane kulki). Zaczerpnęłam teraz przepis z Kwestia Smaku i robię go już w kółko od dłuższego czasu. Raz z nasionami, raz z orzechami, chia, siemieniem lnianym. Używam też różnych płatków owsianych, orkiszowych, jaglanych, jęczmiennych. Polecam dla tych co rano chcą jeść pożywne, ale szybkie śniadanie. Jak dla mnie bomba :)


Składniki
  • 1 i 1/2 szklanki płatków (u mnie wymieszane owsiane i jaglane)
  • 3/4 szklanki orzechów włoskich
  • 1/4 szklanki płatków migdałowych
  • 1/2 szklanki  nasion słonecznika
  • 1/4 szklanki siemienia lnianego
  • 2 łyżki nasion chia
  • 1/2 szklanki zaparzonej herbaty (czarna lub zielona)
  • 4 łyżki miodu
  • szczypta soli 
  • 1/3 szklanki żurawiny
Wykonanie
Nagrzać piekarnik do 150 st C. Blachę od piekarnika wyłożyć matą do pieczenia lub papierem do pieczenia.

Herbatę zaparzyć i przestudzić. Wymieszać z miodem i solą (rozpuści się lepiej).

Płatki, orzechy, migdały, nasiona wymieszać w jednej misce (generalnie wszystko oprócz żurawiny). Dodać przygotowany napar herbaciany z miodem i solą. Wymieszać.

Wysypać na blaszkę i równomiernie rozprowadzić. Piec 10 minut po czym wyjąć z piekarnika i dokładnie wymieszać. Piec kolejne 5-8 minut i znów wymieszać. Dopiekać jeszcze około 3-5 minut do złotego koloru.  

Wyjąć z piekarnika i dosypać żurawinę. Pozostawić do wystudzenia. 

Gdy granola jest już zimna przełożyć ją do pojemnika na płatki śniadaniowe, słoika czy torebki papierowej. My jemy z mlekiem, a czasem z jogurtem naturalnym <lub garściami> :)

Przechowuję zwykle do 5 dni. 

* Proporcje dodatków można sobie dowolnie modyfikować, należy tylko pamiętać, aby dodawać suszone owoce dopiero po pieczeniu. 
* Fajnie też smakuje z dodatkiem cynamonu lub z przyprawami korzennymi.

czwartek, 8 lutego 2018

Ciasto a la banoffee pie z orzeszkami


Deser, który powstał pod wpływem impulsu (potrzeby cukru) jak i tego, że banany robiły się zbyt dojrzałe, a miałam ich za mało na chleb bananowy. No i resztę składników też akurat miałam, spodziewaliśmy się gości, także powstało to dzieło. Pyszne! Nie bardzo w moim stylu (życia), ale bardzo trafia w moje kubki smakowe. Polecam, od czasu do czasu można ;)


Na zdjęciu brak orzeszków, gdyż są w środku.




  • 170 g pokruszonych ciasteczek typu digestive
  • 80 g roztopionego masła
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 2 opakowania mascarpone
  • 1 laska wanilii
  • 1 puszka masy kamelowej/krówkowej
  • 2 banany
  • garść słonych orzeszków
  • 100 g ciemnej czekolady
  • 80 g mlecznej czekolady



Ciastka rozkruszyć na drobny 'piasek'. Dodać roztopione masło i wymieszać. Masą wylepić formę szklaną lub zwykłą (warto ją wcześniej wyłożyć folią spożywczą, lub papierem). Dobrze docisnąć, np posiłkując się kubkiem, łyżką. Schłodzić w lodówce.

Czekoladę połamać i rozpuścić w kąpieli wodnej. Dodać odrobinę mleka lub  śmietanki. Przelać na schłodzony spód i równo rozprowadzić po powierzchni. Schłodzić w lodówce.

Puszkę z karmelem nieco podgrzać w garnku z gorącą wodą (łatwiej wówczas rozprowadzić masę). Wylać na zimną, czekoladową powierzchnię i wyrównać. Poukładać kawałki bananów (można je wcześniej skropić sokiem z cytryny, aby nie czerniały) schłodzić na czas przygotowywania kremu.

Śmietankę, serki mascarpone i ziarna z wanilii ubić mikserem do powstania gładkiej, gęstej masy. Wylać na karmelową warstwę. Na wierzchu posypać orzeszkami i startą czekoladą.


poniedziałek, 6 listopada 2017

Ekspresowe ciasteczka arachidowe

Ciastka, które robi się z trzech składników i dosłownie w pieć minut!. Wystarczy masło orzechowe, cukier (lub inne słodzidło, ksylitol, miód), oraz jajko. Wszystko mieszamy i pieczemy. Są idealne dla fanów orzeszków, ale nie tylko. Jak dla mnie nie są przesadnie orzechowe ;) Sprawdzą się też dla bezglutenowców. Polecam!

Tak na marginesie ostatnio u mnie same 'ekspresowe' przepisy. Eh to życie z małymi dziećmi.. Pozdrawiam wszystkie zabiegane mamy :) 




  • 400 g masła orzechowego 
  • 100 g ksylitolu/cukru
  • 2 jajka
  • można dodać trochę posiekanej czekolady
Wszystkie składniki połączyć. Zamieszać widelcem. Piekarnik nagrzać do 180 st C.
Na wyłożoną papierem do pieczenia formę nakładać kuleczki z ciasta. Spłaszczyć każde ręką lub przy pomocy widelca (my z synkiem użyliśmy tłuczka do mięsa). Ja dodatkowo  od góry obtoczyłam je jeszcze w cukrze, aby się ładnie przypiekły i miały słodką skorupkę. 
Piec przez ok 15 minut, do złotego koloru. Wystudzić na kratce. Przechowywać w puszcze lub słoju do 7 dni. Smacznego!

wtorek, 27 grudnia 2016

Sernik pistacjowy

W tym roku na moim świątecznym stole zagościł sernik waniliowy z musem pistacjowym. Inny niż wszystkie, z interesującym smakiem orzeszków. Do musu nie dodawałam żelatyny, więc wyszedł mi nieco 'luźny', ale mogłam po prostu użyć mniej śmietany.  Krem pistacjowy kupiłam w Lidlu. Polecam wszystkim orzeszkowym łasuchom. 



Spód
  • 160 g ciasteczek zbożowych typu digestiwe
  • 30 g roztopionego masła
Ciasteczka rozkruszyć w malakserze. Dodać masło i zmiksować do momentu otrzymania mokrego piasku. Wylepić min dno wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy. Wyrównać i dobrze docisnąć. Zapiec przez ok 10 minut w 170 st C. 

Masa serowa
  • 500 g zmielonego twarogu pełnotłustego
  • 250 ml śmietanki 30 lub 36 %
  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki drobnego cukru
  • ziarenka z 1 laski wanilii
  • 3 łyżki przesianej mąki pszennej
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W misie miksera umieścić wszystkie składniki. Zmiksować do połączenia lub wymieszać rózgą kuchenną; nie miksować zbyt długo, by niepotrzebnie nie napowietrzać masy serowej - napowietrzony sernik mocno urośnie, a potem opadnie. Nie chcemy tego; sernik po upieczeniu powinien być równy jak stół.
Masę serową przelać na ciasteczkowy spód i piec w temperaturze 150ºC przez około 45 minut. Cała powierzchnia sernika powinna być wypieczona i ścięta przy dotyku patyczkiem. W razie konieczności lekko wydłużyć czas pieczenia. Wyjąć z piekarnika, wystudzić.

Mus pistacjowy
  • 200 g kremu pistacjowego
  • 250 g serka mascarpone
  • 100 ml śmietany 30%
  • 1 opakowanie śmietan-fix
Śmietanę ubić z dodatkiem fixu. Dodać mascarpone i krem pistacjowy. Dokładnie wymieszać, aby krem orzechowy się rozpuścił. Musem wyłożyć wierzchnią warstwę zimnego sernika. Wyrównać górę i schłodzić. Przed jedzeniem udekorować pokruszonymi pistacjami (bez soli!)  i bezami.

niedziela, 30 października 2016

Sernik z orzechami

Walnut Cheesecake


Chyba najlepsze połączenie dla mnie. Orzechy, które uwielbiam, no i sernik, czyli ukochane ciasto. Idealne na jesienne, ponure, krótkie dni. Spód jest kruchy, chrupiący, słodki, nieco karmelowy w smaku. Masa serowa nie przesadnie słodka, waniliowa, kremowa. Po prostu taki jaki powinien być sernik. Nic tylko zabierać się do pieczenia. 
Poza tym myślę, że warstwę orzechową jeszcze kiedyś wykorzystam do innych ciast. Super smaczna. Słodkości!



Spód
  • 1 i 3/4 szklanki pokruszonych ciasteczek zbożowych digestive
  • 1/3 szklanki roztopionego masła (ja dałam mniej, tak 1/4)


Ciasteczka rozkruszyć w malakserze. Dodać masło i wymieszać. Takim ciastem wylepić dno tortownicy, które wcześniej wykładamy papierem do pieczenia i docisnąć, wyrównać. Podpiec w piekarniku rozgrzanym do 175 st C przez 10 minut.

Warstwa orzechowa
  • 2/3 szklanki golden syropu
  • 1/4 szklanki roztopionego masła
  • 1 łyżka ciemnego cukru
  • szczypta soli
  • 2 jajka
  • 1 i 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii


Orzechy posiekać. Masło roztopić. Do masła dodać syrop, cukier, sol, orzechy i wanilie. Podgrzać. Jajka rozbełtać widelcem. Dodać do masy. Podgrzewać, aż masa zgęstnieje, zajmie to ok 5-8 minut. Podczas podgrzewania masę należy ciągle mieszać.
Przelać orzechy na podpieczony spod.

Masa serowa
  • 750 g sera sernikowego, zmielonego 
  • 1 szklanka jasnego cukru muskovado
  • 2 łyżki maki pszennej
  • 4 jajka
  • 2/3 szklanki śmietany 36%
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego


Wszystkie składniki umieścić w misie miksera. Zmiksować do połączenia się składników, nie za dlugo, aby nie napowietrzać sernika. Mąkę należy przesiać, aby nie powstały grudki.

Masę wylać na orzechowa warstwę i wstawić do piekarnika na ok godzinę. Piec w 175 st C. Góra mojego sernika nieco się przypiekła, w takim przypadku należy przykryć wierzch papierem do pieczenia. Ja nie byłam wystarczjąco czujne ;) Sernik ostudzić u uchylonym piekarniku po czym schodzić w lodowce, najlepiej przez cala noc. Smacznego!




Przepis pochodzi ze strony Moje Wypieki.

poniedziałek, 17 października 2016

Tarta buraczkowa z serem kozim i czerwoną cebulką na orzechowym spodzie

Beetroot and Goat's Cheese Tart 


Połączenie buraków i sera koziego to klasyk. Uwielbiam taką sałatkę z dodatkiem orzechów i octu balsamicznego. Na dworze nieco ponuro także wolę zjeść coś ciepłego. Poza tym nie mogę teraz jeść surowych serów pleśniowych ;) także postanowiłam wszystko zapiec :) 

Spód jest kruchy, na mące orkiszowej i pszennej z grubego przemiału. Dodatkowo zawiera prażone orzechy włoskie, także jak dla mnie bomba! 
Czerwona cebula jest uprażona na maśle z dodatkiem miodu i octu balsamicznego. Wszystko razem nieco słodkio-kwaśno-słone w smaku, polecam zajadać ciepłe z dodatkiem jogurtu naturalnego i z rukolą. Pyszności!




Spód
  • 50 g orzechów włoskich
  • 185 g mąki orkiszowej wymieszanej z pszenną razową (może być dowolna mąka)
  • 85 g zimnego masła
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 1 żółtko
  • 3 łyżki zimnej wody

Orzechy uprażyć na suchej patelni. Przestudzić i drobno posiekać. Ja zmiksowałam je w malakserze jak i przygotowałam całe ciasto kruche. Otóż  do wstępnie rozkruszonych orzechów dodałam mąkę, sól, posiekane na kostki masło i zółtko. Zmiksowałam. Dodałam wodę i znów zmiksowałam, nie za długo, do momentu aż ciasto zrobiło się mokre. Wyjęłam z malaksera i zawinęłam w folię. Schowałam do lodówki na około godzinę. 
Dla tych, którzy będą przygotowywać ciasto kruche ręcznie: należy posiekać orzechy. Dalej z mąką, solą, żółtkiem posiekać masło. Dodać orzechy i wodę. Szybko zagnieść ciasto i zawinąć w folię. Schłodzić w lodówce przez godzinę. 



Farsz
  • 4 duże, czerwone cebule
  • 450 g ugotowanych buraków
  • 25 g masła
  • 3 łyżki octu balsamicznego
  • 5 gałązek tymianku
  • 130 g koziego sera (u mnie taki z roladki)
  • 1 łyżka miodu
  • sól, pieprz

Cebulę pokroić w cienkie plasterki. Roztopić masło w garnku i podsmażyć na nim cebulę.  Dusić przez ok 20 minut. Po tym czasie dodać tymianek (można tylko listki, a można też całe gałązki, które po ugotowaniu da się łatwo wyjąć z farszu), ocet i miód. Zamieszać i gotować przez 5 minut. 

Ugotowane buraczki pokroić w cienkie plastry (lub dowolnie). Dodać je do gotującej się cebuli. Doprawić solą oraz pieprzem i razem poddusić przez ok 5-10 minut. 

Rozgrzać piekarnik do 180 st C. 

Schłodzone ciasto rozwałkować na papierze do pieczenia po czym ostrożnie przenieść je na wysmarowaną tłuszczem blachę do tarty. Przykryć papierem do pieczenia i przygnieść fasolą lub specjalnymi kulkami do ciasta kruchego. Piec przez 15 minut. 

Podpieczony spód posmarować roztrzepanym białkiem, które nam zostało z ciasta. Wyłożyć farsz. Ser pokroić w plastry i ułożyć na wierzchu tarty. Można jeszcze posypać listkami tymianku. 

Zapiekać w 180 st C przez 15 minut. Smacznego!





sobota, 13 lutego 2016

Ciasteczka z czekoladą, pistacjami i figami

Ciastka bardzo popularne na Wyspach Brytyjskich i w Irlandii. Lubię je czasem, ale wolę te z mąką pełnoziarnistą i z dodatkiem orzechów czy owoców. Takie też przygotowałam. Niestety ilość cukru pozostała bez zmian, a ksylion nie sprawdzi się tutaj za bardzo. Na szczęście zjadłam tylko trzy ;) 

Uważam, że jak już jemy słodycze to dobrze zadbać o to, aby były to takie przygotowane w domu. Tylko wówczas mamy pewność ile cukru dosypujemy, możemy go zastąpić np. suszonymi owocami, miodem, syropem klonowym. Mąkę też najlepiej wymieszać z taką z pełnego przemiału lub w ogóle zrezygnować z białej. Oczywiście nie dajmy się zwariować! Jeżeli mam ochotę na 'zwykłe' ciasto (oczywiście domowe) to takie robię, bo gdy tylko próbuję siebie oszukać 'dietetycznymi' wersjami to i tak finalnie zjem TO ciastko później. Na co dzień rzadko robię klasyczne wypieki, ale zawsze od święta i czasem gdy spodziewam się gości. Są smaki, aromaty, które przenoszą mnie do wspomnień z dzieciństwa i choćby dlatego nigdy nie zrezygnuję z ciasta drożdżowego, sernika czy bezy. Te wypieki zawsze, choć okazjonalnie, będą się pojawiać na moim stole. Myślę, że jest to także przyczyna (może lenistwo, chociaż kto mnie zna to myślę, że leniem by mnie nie nazwał) tego, że nie jestem weganką. 
Przepis od Martha Stewart.



Składniki 
  • 2,25 szklanki mąki (u mnie orkiszowa i pszenna, pełnoziarnista)
  • 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 szklanka masła w temperaturze pokojowej (ok 200g)
  • 1 szklanki cukru (u nie ciemny muscovado)
  • 0,25 szklanki drobnego cukru do wypieków
  • szczypta soli
  • olejek waniliowy lub nasiona z jednej laski wanilii
  • 2 duże jajka
  • 1,5 szklanki posiekanej, ciemnej czekolady (u mnie 70% kakao)
  • 0,5 szklanki posiekanych, suszonych fig
  • 1,25 posiekanych pistacji
Wykonanie
Połączyć mąkę z sodą. 
Masło i cukry utrzeć na puszysty, jasny krem (nie będzie biały, gdyż używamy ciemnego cukru). Dodać po jednym jajku i po kilka łyżek mąki, dalej ucierać mikserem. Dosypać resztę mąki, wanilię i wymieszać do połączenia. 
Wsypać figi, czekoladę, orzechy i wymieszać łyżką. 
Nagrzać piekarnik do 180 st C. Blaszkę wyłożyć pergaminem. Formować małe kuleczki z ciasta i układać je na papierze w dość dużej odległości od siebie (ciastka się rozleją). Piec przez ok 10 minut. Studzić na kratce. Przechowywać w szczelnym pudełku lub słoiku. Smacznego!

**

Chewy chocolate chip cookie





  • 2 1/4 cups all-purpose flour
  • 1/2 teaspoon baking soda
  • 1 cup (2 sticks) unsalted butter, room temperature
  • 1/4 cup granulated sugar
  • 1 cup packed light-brown sugar (muscovado)
  • pinch of salt
  • 2 teaspoons pure vanilla extract
  • 2 large eggs
  • 1 1/2  dark chocolate chips 
  • 1/2 cup choped drie figs
  • 1/4 cup choped pistacio nuts 
 
Preheat oven to 180 degrees of Celcius. In a small bowl, whisk together the flour and baking soda; set aside. In the bowl of an electric mixer fitted with the paddle attachment, combine the butter with both sugars; beat on medium speed until light and fluffy. Reduce speed to low; add the salt, vanilla, and eggs. Beat until well mixed, about 1 minute. Add flour mixture; mix until just combined. Stir in the chocolate chips, figs and nuts.

Drop heaping tablespoon-size balls of dough about 2 inches apart on baking sheets lined with parchment paper.

Bake until cookies are golden around the edges, but still soft in the center, 8 to 10 minutes. Remove from oven, and let cool on baking sheet 1 to 2 minutes. Transfer to a wire rack, and let cool completely. Store cookies in an airtight container at room temperature up to 1 week.

 
Source of this recipe