Dawno już nie jadłam zupy z kalafiora. Pamiętam, że w dzieciństwie bardzo ją lubiłam. Teraz wole bardziej 'kolorowe' zupy warzywne, ale czasem każdy potrzebuje zmian :) Bardzo miałabym ochotę ją jednak przyrządzić z serem pleśniowym, albo jakimś bardziej ostrym, ale w obecnym stanie nie powinnam ich jeść. Niestety, jeszcze kilka miesięcy. Smacznego!
1 średniej wielkości kalafior
3 ziemniaki
pół marchewki (można pominąć)
duża cebula
2 ząbki czosnku
łyżka masła kokosowego
pół opakowania serka mascarpone (Piątnica)
pół szklanki mleka
woda lub bulion warzywny
sól
świeżo mielony pieprz czarny
natka pietruszki i nasiona dyni do posypania
- Obrać, opłukać i pokroić ziemniaki oraz marchewkę. Kalafior opłukać i rozerwać na małe kawałki. Wrzucić warzywa na wrzący bulion i gotować ok 20 minut.
- Cebulę i czosnek podsmażyć na oleju kokosowym. Dodać do gotującej się zupy.
- Gdy warzywa są miękkie dolać mleko i doprawić. Utrzeć blenderem na krem (można wyjąć kilka różyczek i dodać na talerz. gdy serwujecie zupę).
- Odlać kilka łyżek zupy do kubka i zmieszać z serkiem. Dobrze rozmieszaną masę dodać do zupy. Odstawić.
- Podawać z grzankami, prażonymi nasionami i natką pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz