Znów mam zaległości.. najbardziej to widać po świątecznych przepisach ;) Jednak te bułeczki nie koniecznie trzeba robić na Wigilijny stół. U nas sprawdziły się też jako zakąska do kremu pomidorowego, czy innych zup, które najlepiej zagryzać chlebem (ja ostatnio znów mam faze na domowy chleb maczany w oleju lnianym). W każdym razie zamieszczam przepis na teraz lub na przyszłość.
Składniki na ciasto
- 300 ml mleka
- 560 g mąki pszennej, można wymieszać z razową
- 60 g roztopionego masła
- pół łyżeczki cukru
- ok 2 łyżeczek soli (zależy jakiej soli używacie, np. himalajska czy morsta jest jakby mniej słona)
- 2 jajka
- 10 g suszonych lub 20 g świeżych drożdży
Ze świeżych drożdży należy zrobić rozczyn, wymieszać je z odrobiną ciepłego mleka i cukrem. Odstawić do wyrośnięcia na 10-15 minut. Wszystkie składniki zmiksować ze sobą, na końcu dodając masło. Wyrabiać ciasto, na tyle długo aby było elastyczne (posiłkując się mikserem z hakiem lub silną ręką). Uformować w kulę i pozostawić w misce wysmarowanej olejem do wygarowania na ok 1-1,5 godzin (aż podwoi swoją objętość).
Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części. Pierwszą część ciasta
rozwałkować na rozmiar mniej więcej 25 x 45 cm. Przekroić nożem na pół.
Na każdej połowie ciasta rozłożyć 1/4 nadzienia. Każdą połowę ciasta zwinąć w rulonik. Ostrożnie pokroić na porcje. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką kuchenną i pozostawić do ponownego wyrastania (podwojenia objętości).
Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać makiem, nasionami chia lub dowolnie.
Piec przez ok 18-20 minut w 210 st C.
Farsz
- pieczarki
- cebula
- sól, pieprz, majeranek
- usmażone grzyby leśne (suszone)
Można dodać poszatkowaną, ugotowaną kiszoną kapustę. Ja zrobiłam tylko z grzybami, ale myślę, że trochę kwaśnego smaku dodało by charakteru tym bułeczkom.
Najlepiej smakują na ciepło, nawet następnego dnia lekko podgrzane w mikrofalówce.
Wychodzi ich dosyć dużo, więc śmiało można część zamrozić. Przyjemności!
źródło przepisu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz