Kluski leniwe, znane są mi z domu jako pierogi leniwe. Lubiłam je bardzo jako dziecko, moje dzieci póki co jedzą je ze średnim apetytem. Może z czasem się bardziej do nich przekonają, bo nie ukrywam, że jest to opcja na szybkie i proste drugie danie (u mnie zwykle po bogatej w warzywa, zupie).
Truskawki czerwienią się coraz mocniej, nie mogłam więc nie dodać ich nawet do obiadu. Smacznego!
Pierogi
- 400 g twarogu półtłustego
- 2 jajka
- szklanka mąki
- szczypta soli
- 1 cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
Sos truskawkowy
- 2 szklanki truskawek
- 1 banan
- sok z cytryny do smaku
- 2 łyżki miodu
- woda, jeżeli sos jest za gęsty
Twaróg rozgnieść widelcem, lub przetrzeć przez sito. Wymieszać z żółtkami, cukrem, mąką i solą. Białka ubić na pianę. Dodać do masy serowej i zagnieść ciasto. Będzie się nieco kleić, ale lepiej nie dodawać więcej mąki, bo kluski wyjdą twarde.
Ciasto uformować w wałeczek, podsypując lekko mąką. Pokroić na szagę, czyli małe, skośne kluski :)
Wrzucać na wrzącą, posoloną wodę. Gotować jeszcze chwilę od wypłynięcia, myślę, że maksymalnie 2-3 minuty (ja to robię zwykle na oko).
Truskawki zmiksować z bananem, miodem, sokiem z cytryny. Dodać nieco wody, jeżeli sos jest za gęsty.
Gorące kluski można polać jeszcze masłem, lub śmietanką. Pospać cukrem i cynamonem. Dodać sos truskawkowy, świeże owoce i zajadać ze smakiem :) Przyjemności!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz