Nie jestem wielką fanką kuchni indyjskiej, ale lubię zjeść curry od czasu do czasu. Szczególnie takie gęste, bogate, aromatyczne, rozgrzewające. Przygotowałam wersję z rybą, ale oczywiście można ją pominąć i dodać wówczas wywar warzywny z kostki. Jako dodatek najlepiej sprawdzi się chleb naan lub kuskus. Ja wybrałam zdrowszą wersję z komosą ryżową. Zdecydowanie idealne danie na nadchodzące, długie, jesienne wieczory. Smacznego!
- 300 g mini papryczek w różnych kolorach
- 300 g filetów białej ryby
- 3 gałązki selera naciowego
- 4 cebulki szalotki
- 400 ml mleczka kokosowego
- 4 dymki (można pominąć i dodać więcej cebuli)
- świeża kolendra
- 3 nasiona kardamonu
- 2 łyżeczki przyprawy curry (u mnie medium)
- sól
- świeżo mielone chilli lub świeża, ostra papryczka
- szczypta przyprawy masala
- mielony imbir do smaku
- sok z limonki
- kilka kropel sosu sojowego
- olej do smażenia (u mnie kokosowy)
- Umyć papryczki i usunąć gniazdka nasienne. Większe przekroić na pół. Seler pokroić na drobno. Cebulki przekroić tylko na połowę.
- Rozgrzać olej i wrzucić kardamon. Podsmażyć papryczki. Po ok 10 minutach dodać cebulę i seler zmniejszyć ogień i smażyć kolejne 10 minut. Dolać mleczko kokosowe, dodać przyprawy, połowę posiekanej kolendry i dusić, aż warzywa zmiękną (nie rozgotowywać ich za mocno). Pod koniec duszenia jeżeli płyn się wygotował można dolać odrobinę wody.
- Pokroić rybę na kawałki i dodać do gotującego się sosu. Gotować ok 5-7 minut, tak aby ryba się nie rozpadła.
- Doprawić sokiem z limonki do smaku, sosem sojowym i resztą przypraw (jeżeli daliście za mało).
- Podawać z ryżem, kuskusem (u mnie komosa ryżowa) lub chlebem naan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz