czwartek, 3 lipca 2014

Czas na ogórki

Lato to smak słodkich pomidorów z pola i ogórków małosolnych. Nigdy ich nie brakowało w moim rodzinnym domu. Wręcz codziennie jedliśmy sałatkę pomidorowo-ogórkową na kolację. Wystarczyło dokroić cebulki, dolać domowej śmietany i gotowe. Gdy żniwa były w pełni, pracy ogrom, a czasu mało na przygotowywanie wartościowego obiadu, zamiast ślęczeć nad krojeniem kapusty na surówkę, schodziło się po garnek z małosolnymi do piwnicy. Wszystkim zmęczonym pracą w upalne dni to smakowało najbardziej. 
Udało mi się kupić prawie wszystkie potrzebne składniki tutaj w Irlandii, oprócz chrzanu. Trochę mi brakuje tego aromatu, ale co tam, przecież za trzy dni ogórki i tak będą zjedzone!  

Jeżeli ktoś nie zna przepisu:
2 litry wody przegotowanej
2 łyżki soli
świeży koperek
czosnek
ogórki gruntowe
gorczyca
korzeń chrzanu

Wodę solimy i studzimy. Układamy ciasno ogórki w garnku, dorzucając obrany czosnek, ziarna gorczycy, chrzan i koperek. Zalewamy wszystko ostudzoną wodą, przykrywamy talerzykiem i przygniatamy czymś ciężkim (moja mama miała zawsze do tego specjalny kamień). Odstawiamy na 2-3 dni.

Brak komentarzy: