środa, 7 maja 2014

Bajgle

Bajgle to żydowskie pieczywo wypiekane już od XVII wieku, teraz często mylone z krakowskim obwarzankiem. Wymyślone w Europie Środkowej, a dokładniej w Krakowie właśnie, dzięki emigrantom zostały przeniesione na Manhattan. I tak chyba wszyscy kojarzymy te bułki z dziurką, jako pieczywo amerykańskie. 
Bajgle różnią się nie tylko formą od zwykłych bułek, ale i konsystencją ciasta.  Są dość ciężkie, zbite, z miękką skórką. Wyróżnia je również metoda przygotowania, gdyż po wyrośnięciu i uformowaniu ciasta, wrzuca się je na chwilę na wrzątek i dopiero potem wypieka. 

250g mąki (pół na pół pszenna i razowa, lub w całości pszenna chlebowa)
1 łyżka otrąb
160ml wody
pół łyżeczki soli
łyżka cukry
2,5g suszonych drożdży
żółtko do posmarowania
ziarna do posypania


Mąkę, drożdże, pół łyżki cukru i sól wsypujemy do miski. Zalewamy wodą i wyrabiamy gładkie ciasto (przynajmniej 5 min). Odstawiamy do wyrośnięcia na 1,5 godziny. Po tym czasie dzielimy ciasto na ok 6 części. Formujemy kulki (jak na pączki). Lekko rozpłaszczamy i po środku przebijamy palcem dziurę. Delikatnie rozciągamy otwór.
Pozostawiamy do wygarowania na kolejne 30-40min. 
W garnku zagotowujemy ok litr wody wraz z pozostałym cukrem. Na wrzątek wkładamy wyrośnięte bajgle i obgotowujemy przez 1-2 minuty z obu stron. Wykładamy na papier do osuszenia.
Nagrzewamy piekarnika do 200st C. Osuszone bajgle (nie muszą być zimne) układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy roztrzepanym wraz z łyżeczką wody żółtkiem. Posypujemy nasionami. Ja użyłam nasion chia, sezamu i słonecznika. Pieczemy w 200st przez 12-15 minut.


 Uwagi

Bajgle najlepiej robić na pszennej mące, więc nie dodawajcie za dużo razowej. Otręby to mój pomysł, więc można je pominąć.

Przepis znalazłam na mojewypieki.

Brak komentarzy: